Nowe jakości: samorząd LDR-ów, zmiany organizacyjne w sądach i prawa przedsiębiorców.

Nasze problemy znane od dawna

Kryzys finansowy, który stale dotyka część przedsiębiorców, skutkuje lawiną telefonów i maili do doradców restrukturyzacyjnych. Standardowo jesteśmy pytani o cenę usługi. Dzwoniący przedsiębiorcy twierdzą, że jest tylko jedno „postępowanie o zatwierdzenie układu”. W kolejnym zdaniu wyjaśniają, że jest to ich piąty/dziesiąty telefon i wszyscy doradcy restrukturyzacyjni wyjaśniali, że jest to jedyne postępowanie, gdzie czytelnie określono harmonogram i daty wydarzeń – z wyjątkiem jednej – daty zatwierdzenia przez sąd układu zawartego z wierzycielami. Pozostałe postępowania restrukturyzacyjne wymagają postanowień sądów, co czasowo nader trudno przewidzieć.

W świetle tej refleksji cieszy mail od Dziekana Krajowej Izby Doradców Restrukturyzacyjnych (KIDR) Jerzego Sławka, który pisze o tworzeniu wraz z Sądem Rejonowym dla m. st. Warszawy listy postępowań sądowych, które „nie zostały rozstrzygnięte w rozsądnym czasie”. Lista będzie przekazana Sądowi Okręgowemu w Warszawie.

Dziekan KIDR w wywiadzie dla Rzeczpospolitej (koniec stycznia 2023 r.) poruszył aspekt wsparcia przedsiębiorców przez licencjonowanych doradców restrukturyzacyjnych (LDR) w trakcie turbulencji finansowych. „Burząc” nastrój powagi poruszanych spraw i roli biznesowego lekarza firm, dziennikarka w trakcie rozmowy z Dziekanem poruszyła delikatny temat „nieprawidłowych działań” doradców restrukturyzacyjnych. Dziekan wyjaśnił, że w Polsce funkcjonuje ok. 1.800 licencjonowanych doradców restrukturyzacyjnych (dalej; LDR-ów), w tym 1.100 zarejestrowanych w Krajowym Rejestrze Zadłużonych i że ustawodawca poszedł w kierunku administracyjnego nadzoru LDR-ów, mimo, że praktycznie dla wszystkich innych zawodów funkcjonują samorządy, które obejmują nie tylko zawody prawnicze.

Art. 1571 ustawy Prawa Upadłościowego stwierdza, że sąd wyznacza syndyka biorąc pod uwagę liczbę spraw, w których uczestniczy dany LDR oraz jego doświadczenie i dodatkowe kwalifikacje. Analiza danych w Krajowym Rejestrze Zadłużonych (KRZ) wskazuje, że niektórzy LDR-zy otrzymali z sądu już 20 postępowań, inni na koncie mają zero – po 15 miesiącach od wdrożenia KRZ. Nie ma co prawda aplikacji „Pokaż liczbę postępowań u LDR-ów z powiatu poznańskiego” i wybór opiera się zapewne na dotychczasowych doświadczeniach sędziów we współpracy z poszczególnymi LDR-ami lub ich intuicji. Efekt jest łatwy do przewidzenia – niektórzy doradcy restrukturyzacyjni szukają pracy w innych zawodach, a inni zjawiają się u upadłego po dwóch tygodniach,  a niekiedy są … negatywnymi bohaterami artykułów prasowych.

A przed nami wiosna, a potem jesień zmian i czas przygotować się do nich.

Niezawisłość sędziowska a organizacja pracy w sądach

Spór dotyczący sądownictwa w Polsce jest obecny w mediach, w Sejmie, w środowisku prawniczym, dyskutuje się o niezawisłości sędziowskiej, konstytucyjnej zasadzie wymiaru sprawiedliwości, zgodnie z którą każdy sędzia rozstrzygając sprawę podlega wyłącznie konstytucji i ustawom, nie podlega żadnym naciskom, w szczególności ze strony partii politycznych i władzy wykonawczej. Nie pomylę się jeśli stwierdzę, że co najwyżej 10 proc. polskiego społeczeństwa rozumie istotę tego sporu, w tym powiązanie z  trybem powoływania sędziów do Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, a niezależnością sędziów w orzekaniu. Zupełnie inaczej postrzegane jest sądownictwo w trakcie dyskusji przedsiębiorców, gdzie kluczowym tematem jest opieszałość sądów i brak przewidywalności w kwestii terminów wydania wyroków lub postanowień. I ten problem dotyczy pośrednio lub bezpośrednio 90 proc. społeczeństwa.

Organizacja pracy sądów, a gwarancja niezawisłości sędziów na każdym szczeblu struktury sądownictwa, to dwa różne zagadnienia, jednakże to pierwsze negatywnie wpływa na wizerunek i ocenę pracy polskich sędziów. Jeśli ustawa lub umowa zobowiązują mnie-przedsiębiorcę do zachowania terminu dwóch tygodni, to jest to dla mnie „święty” termin, który muszę dochować i to winno obowiązywać wszystkich interesariuszy obrotu gospodarczego, w tym sędziów.

Przedsiębiorstwa to żywe organizacje, które nie mogą „wstrzymać oddechu” na czas podejmowania decyzji przez sąd. Przedsiębiorstwo musi kupować, sprzedawać, zatrudniać, wypłacać wynagrodzenia, musi zaciągać i spłacać zobowiązania i jeżeli przedsiębiorca jest pewien, że postanowienie o otwarciu postępowania sanacyjnego otrzyma do 14 dni od dnia złożenia wniosku, to może przygotować się do funkcjonowania przez dwa tygodnie na „zwolnionych obrotach”. To samo dotyczy wniosku o ogłoszenie upadłości, uzyskania zatwierdzenia planu restrukturyzacyjnego w postępowaniu sanacyjnym, zgody na sprzedaż zbędnych środków trwałych, itd. W każdej działalności gospodarczej kluczowe znaczenie ma organizacja pracy. Oddając płaszcz do pralni uzgadniamy termin odbioru; zlecamy korektę artykułu czyniąc ustalenie, że praca będzie wykonana w ciągu tygodnia, udajemy się z bardzo chorym dzieckiem do szpitala – oczekujemy, że kontakt z lekarzem nastąpi w ciągu kwadransa, itd.

Przedsiębiorstwa działają na rzecz swoich interesariuszy: właścicieli, pracowników, dostawców, klientów, środowiska, władz lokalnych, itd. i ich celem jest zagwarantowanie wartości dodanej, która przysporzy korzyści poszczególnym grupom otaczającym przedsiębiorstwo.

Jakie jest grono interesariuszy wydziału gospodarczego sądu rejonowego? Czy celem pracy sądu jest zapewnienie przedsiębiorcom sprawnego rozpatrzenia ich sporu i terminowe wydanie postanowienia dotyczącego postępowania restrukturyzacyjnego?

Polska gospodarka otrzyma silne wsparcie, gdy nastąpi rozróżnienie dwóch jakości: niezawisłości sędziowskiej i przestrzegania przez sądy ustawowych terminów oraz poprawa organizacji i czasu pracy, w tym wysyłki postanowień, systemu losowań, wykorzystywania KRZ, itd.

Od szkoły podstawowej znany jest wszystkim truizm o przedsiębiorstwach handlowych, usługowych, produkcyjnych, które są nie tylko miejscem pracy milionów Polaków, lecz głównym generatorem podatków, które finansują całą sferę publiczną, w tym szkolnictwo i sądownictwo. Z tego względu przedsiębiorcy zasługują na rozwiązania przyjazne, wspierające ich działalność, także w sytuacji kryzysowej. A te ostatnie zawsze będą nam towarzyszyć, zarówno w fazie hossy jak i światowych załamań gospodarki. Jeśli kryzys przedsiębiorstwa zakończy się upadłością, to nie możemy karać menedżerów kilkuletnim trwaniem w postępowaniu upadłościowym. Należy jak najszybciej zakończyć ich udział w nieudanym projekcie.

Martwi brak zainteresowania izb gospodarczych, związków pracodawców, czy klubów biznesu we wsparciu przedsiębiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. Brak aktywności w kształtowaniu prawa przyjaznego przedsiębiorcom, brak nacisków na przestrzeganie praw przysługujących przedsiębiorcom wymaga zmiany podejścia tych organizacji. Izby gospodarcze do tej pory nie uwypuklały niektórych praw przedsiębiorców. Czy dochowanie czternastodniowego terminu określonego w ustawie Prawo restrukturyzacyjne rozpatrywania przez sąd wniosku przedsiębiorcy jest:

– prawem przedsiębiorcy;

– terminem obowiązującym sąd;

– rekomendacją ustawodawcy dla sądu;

– martwym zapisem?

Moim zdaniem to prawo przedsiębiorcy, które powinien egzekwować, w czym winny mu pomóc organizacje na rzecz których uiszcza składki członkowskie.

Zbliżający się, jesienny czas, zmian w polskiej rzeczywistości wymagać będzie wprowadzenia nowych, niekiedy radykalnych nowych jakości, które pozytywnie wpłyną na poprawę konkurencyjności polskiej gospodarki.

Przedstawiona powyżej diagnoza uprawnia do zaproponowania rozwiązania występujących problemów, które poniżej przedstawiam:

  1. W Polsce winien powstać obowiązkowy samorząd licencjonowanych doradców restrukturyzacyjnych, na wzór adwokatów, radców prawnych, lekarzy, itd. Rada doradców restrukturyzacyjnych na szczeblu krajowym i wojewódzkie rady.

    Każdy wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego winien być zaopiniowany przez doradcę restrukturyzacyjnego wskazanego przez wojewódzką radę doradców restrukturyzacyjnych (WRDR) i następnie składany w sądzie. Oszczędzi to zbędnych kosztów, które są następstwem otwieranych postępowań dla przedsiębiorców, którzy nie mają szans sanowania swojej sytuacji.

  2. Do obowiązków wojewódzkiej rady doradców restrukturyzacyjnych (WRDR) należeć będzie:
    • wskazywanie sądowi osoby lub podmiotu /ew. 1-3 osoby, podmioty – do wyboru przez sąd/ do pełnienia funkcji syndyka, nadzorcy sądowego, zarządcy, likwidatora, zarządcy przymusowego, w otwieranym postępowaniu;
    • nadzorowanie pracy doradców restrukturyzacyjnych oraz rozstrzyganie sporów na linii przedsiębiorca-LDR;

W WRDR „maszyna losująca” zapewni sprawiedliwy i zgodny z ustawą dostęp LDR-ów do postępowań zarówno restrukturyzacyjnych jak i upadłościowych.

  1. W ramach WRDR będzie funkcjonować sąd dyscyplinarny posiadający uprawnienia oceny doradców restrukturyzacyjnych w przypadku łamania kodeksu etycznego lub niewłaściwego wykonywania obowiązków.
  2. WRDR będzie w stałym kontakcie z przewodniczącymi wydziałów sądów gospodarczych ds. upadłościowych i restrukturyzacyjnych celem dotrzymywania ustawowych terminów oraz sprawnego przebiegu postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych.

Konieczna będzie aplikacja, która będzie zawierać informacje umożliwiające realizację wskazanych wyżej zadań. Być może wystarczająca będzie nakładka do portalu www.krpu.pl, do KRZ – niekoniecznie.

Postępowanie restrukturyzacyjne to proces, który winien być wspólnie realizowany przez sędziego-komisarza i LDR-a w celu uratowania przedsiębiorstwa dłużnika. Mam świadomość, że proponowane zmiany mają prawie rewolucyjny charakter. Ich usprawiedliwieniem jest status Autora – przedsiębiorcy, który nie czeka na upadek własnej firmy. Gdy widzi, że dział marketingu nie nadąża wysyłać odpowiedzi na pytania klientów i spóźnia się z ofertami, a dział handlowy „nudzi się” bo nie ma nowych kontraktów to po prostu natychmiast restrukturyzuje te obszary. I takowych zmian wymagają niektóre, a może wszystkie wydziały do spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych sądów w Polsce.

Podsumowanie

W Polsce liczba upadłości i postępowań restrukturyzacyjnych przedsiębiorstw jest nadal bardzo niska. 1.000 upadłości przedsiębiorstw w Polsce i 15.000 w Niemczech. W naszym kraju dominuje porzucanie firm, ucieczka przed bankructwem. To musi się zmienić. Postępowania muszą być prowadzone sprawnie, skutecznie, tak aby maksymalnie szybko umożliwić przedsiębiorcy odcięcie się od nieudanego biznesu i powrót do funkcjonowania na rynku. Winna obowiązywać zasada, że wnioski złożone do sądu i nie rozpatrzone w terminie ustawowym uznaje się za zaakceptowane. Postępowania gospodarcze, nie tylko upadłościowe, nie mogą trwać 3-6 lat, gdyż jest to strata dla wierzycieli, a także blokada dla podejmowania nowych inicjatyw przez przedsiębiorców. To lata „gehenny” dla przedsiębiorcy, często w oczekiwaniu na kolejne postanowienia sądu.

Samorząd licencjonowanych doradców restrukturyzacyjnych i wdrożenie nowych rozwiązań organizacji pracy w sądach, w tym przestrzeganie ustawowych terminów, będzie zapewne silnym wsparciem dla polskiej gospodarki, która wkrótce będzie wymagać całkowicie nowych jakości.

 

dr Andrzej Głowacki

doradca restrukturyzacyjny lic. 689

Andrzej.glowacki@dgakancelaria.pl

17.03.2023 r.